Na lillalou.blogspot.com pojawiła się notka o rysowaniu włosów w moim wykonaniu ;) Zapraszam!

poniedziałek, 28 października 2013

019. Szkicowniki Make-Up, Spiders & Accessories [Sketch Book]

Hejka! Jak już wiecie, zostałam testerką Lilla Lou ;3 Strasznie się cieszę i chciałabym podziękować serdecznie Lilla Lou i pani Ilonie, która mi to zaproponowała :) Dziś przyszła pierwsza paczka. Zanim jednak zaczniemy ocenianie, kilka informacji:
Zdjęcia są robione w sztucznym oświetleniu, a niektóre mają cienie z boku. Są pomimo to całkiem niezłej jakości. Robiłam je praktycznie od razu po przyjściu ze szkoły, a pomimo to już robiło się ciemno. Zdjęcia tego typu mogą się więc ukazywać przez cały sezon zimowy... Staram się jednak, aby były jak najlepsze, więc wybaczcie, że nie są robione w świetle dziennym.
Druga informacja jest dość zbędna: jutro po południu wstawię nowe prace do galerii, więc zapraszam :) Zrobię je rano, żeby były dobrej jakości.

No dobrze. Dostałam dziś trzy śliczne książeczki:
- Make-Up Sketch Book
- Spiders Sketch Book
- Accessories Sketch Book
Przetestuję teraz każdą i zrecenzuję wam moje wrażenia. To wszystko po to, aby fani Lilla Lou wiedzieli, czy opłaca się kupić daną książeczkę, no a wydawcy starają się robić jak najlepsze szkicowniki, testerki pomagają im zauważać wady i zalety :)

Make-Up Sketch Book

Na pierwszy ogień idzie szkicownik z szablonami twarzy, który jako pierwszy wpadł mi w ręce. Bardzo podoba mi się okładka. To pół-rysunek, pół-komputerowe dzieło w pastelowych, cieszących oko kolorach. Mnie na pewno by zachęciła, gdyby tak sobie leżała nietknięta w kiosku.
W książeczce mamy dokładnie 18 szablonów. Te zatytułowane "Sketch Book" są z reguły cieńsze, choć nie wiem do końca dlaczego. Jak dla mnie jednak liczba wystarczająca. Szkicownik jest bardzo lekki i w niedużym formacie, co czyni go praktycznym i stworzonym wręcz do zabierania w podróże czy nawet na co dzień w nieco większą torebkę.
Jak w każdym szkicowniku z serii Lilla Lou, mamy kilka inspirujących gotowych rysunków. W tym jest ich pięć, a każdy wykonany z ogromną starannością i dbałością o szczegóły. Naprawdę bardzo inspirują. Oto jeden z nich, który zresztą przypadł mi do gustu najbardziej:
W książeczce mamy do dyspozycji pięć różnych szablonów, z czego każdy prezentuje nam twarz z nieco innego profilu. Cieszy mnie ta różnorodność, można ćwiczyć perspektywy. Tak wygląda podstawowy szablon:
Jak widać, twarz w tym szkicowniku jest już lekko pocieniowana. Według mnie to dobry ruch, bardzo pomaga w kolorowaniu. Cieszy mnie, że nie ma konturów włosów - można samemu wymyślać fryzury, jakie nam podpowie wyobraźnia.
Kartki są na tyle grube, że bardzo mało prześwitują kolejne strony. Linie szablonu również są zarysowane odpowiednim natężeniem koloru. Dlaczego o tym piszę? Dla mnie to bardzo ważne i dla innych też powinno być. Zobaczycie, jak kolejny szkicownik wypadnie gorzej w tej kwestii.
Ogólnie ta książeczka wypada bardzo dobrze. Proporcje są bardzo dobre (czasem tylko głowa jest naturalnie duża w stosunku do szerokości ramion, ale to mało istotne), jest dużo miejsca na popisy z tytułowym makijażem. Mamy zupełnie nieograniczone tematy, możemy tworzyć do woli.
Czy coś bym dodała? Choć go nie mam, wiem, że w szkicowniku Casual zastosowano ciekawy szablon z głową odchyloną do tyłu. Mogłoby być więc więcej póz, a nie tylko różnych profilów twarzy.
Ten szkicownik to idealna propozycje na chłodne, zimowe wieczory, kiedy nie mamy nic szczególnego do roboty. Wystarczy wówczas tylko zamknąć oczy i ujrzeć projekt, który podpowie nam wyobraźnia, a następnie przelać na kartkę. To wspaniała zabawa! 
Make-Up Sketch Book uważam za jeden z najlepszych szkicowników Lilla Lou.
Podsumowanie
Plusy:
+ różne szablony
+ pomocne wstępne pocieniowanie skóry
+ praktyczność
+ nieograniczony temat tworzonych stylizacji
+ inspirujące gotowe ilustracje, zachęcająca okładka
Minusy:
- czasem niezgadzające się proporcje (ale to mało istotne)
Ocena: 10/10

Spiders Sketch Book

Oto przed nami kolejny szkicownik. "Spiders". To książeczka stworzona do stylizowania zbuntowanych dziewczyn - możemy tu wykorzastać zarówno styl emo jak i nieco łagodniejszy glam rock. Nadaje się również idealnie na stylizacje Halloween' owe, zwłaszcza te z motywem pająków, czyli przewodnim omawianego szkicownika.
Tutaj znów mamy 18 szablonów. Od szkicownika Make-Up wypadają gorzej pod względem przejrzystości kartek. Niekiedy trzeba się naprawdę porządnie przyjrzeć, żeby dostrzec kontury szablonu. Kolejnym minusem jest format szkicownika: modelki są tak małe i mają tak chude nogi, że bardzo trudno, żeby narysować na nich bardziej szczegółowe stroje, a takich właśnie oczekujemy biorąc pod uwagę motyw przewodni książeczki. O wiele wygodniejsza byłaby forma pionowej, otwieranej z góry książeczki w formacie A4. Podoba mi się jednak to, że rzadko kiedy szablony się powtarzają. Mamy tutaj do czynienia z ogromną ilością różnych póz i fryzur, do niektórych szablonów są nawet dołączone zwierzątka, gitara czy parasolka. Każdy kontur inspiruje do stworzenia tła, przywodząc na myśl sytuacje i miejsca, w jakich zostały "sfotografowane" modelki w książeczce. Oto przykładowy szablon, na następnym zdjęciu gotowy rysunek inspirujący:

(tak, wiem, że słabo widać kontury...)
Pomimo, że z pewnością nie każdemu taki temat przypadnie gustu, każdemu polecam sprawdzić ten szkicownik. Jeżeli już nawet nie rysować emo, można skorzystać z różnorodnych póz i nauczyć się rysować stroje w nieco innej perspektywie. Zapewniam jednak, że rysowanie Spiders jest fajną przygodą dla każdego, ogromnym ćwiczeniem dla wyobraźni. Można tu nieźle kombinować z różnymi fakturami, rodzajami materiałów, wzorami, ombre i kolorowymi włosami. W projektowaniu strojów Spiders nie trzymamy się bowiem żadnych zasad. Polecam go jednak starszym dzieciom, młodsze może jeszcze nie do końca będą potrafiły zinterpretować temat... tak mi się wydaje.
Podsumowanie
Plusy:
+ bardzo dużo różnych póz
+ inspirujące szablony oraz gotowe rysunki
+ praktyczność i lekkość książeczki
+ zwierzęta i przedmioty w szablonach
Minusy:
- nie każdemu przypadnie do gustu
- malutkie, niewygodne szablony
- słabo widoczne kontury niektórych szablonów
Ocena: 7/10
Oto mój projekt, narysowany jednak na szybko, niezbyt zresztą Spiders:

Accessories Sketch Book

Ostatni z dzisiaj testowanych szkicowników to ten oto na zdjęciu. Jak dla mnie wyjątkowo zachęcająca okładka. Ów szkicownik różni się od innych tym, że nie jest stworzony do stylizowania ubrań, ale torebek, bluzek i biżuterii. Ciekawa odmiana dla tych, którym znudziło się już ciągłe rysowanie strojów ;) Dla każdego z tych rodzajów akcesoriów istnieje też oddzielna książeczka, w Sketch Book to wszystko zostało połączone w praktyczną całość. Kupując ten szkicownik możemy więc wiele zaoszczędzić.
Nadal 18, niepowtarzających się (!) szablonów. Na gotowych ilustracjach zobaczymy wyczerpujące propozycje różnych wzorów torebek, biżuterii i łączenia tych dodatków ze stylizacjami. Można korzystać z nich, ale o wiele lepszą zabawą jest wymyślanie własnych wzorów. Oto przykładowa, jedna z moich ulubionych ilustracji:
Szczególnie podobają mi się strony z biżuterią. Autorzy dali nam duże możliwości, wiele miejsca na zawieszki, szablony różnych pierścionków, które trzeba dokończyć według własnego uznania. Wspaniałe przedsięwzięcie. 
Jedyne to, co mi się nie podoba, to fakt, iż takie szablony, jakie są na gotowych ilustracjach nie ma w tych, które sami musimy wypełnić kolorami. Tak jest właściwie w każdej książeczce, ale według mnie to minus, ponieważ niektóre kontury są bardzo "kuszące" do własnego pokolorowania i wypełniania wzorami. Ale może się czepiam, to tylko taka mała nieistotna uwaga.
Ogólnie, "Accessories" w Lilla Lou to według mnie bardzo dobry pomysł. Rysowanie dodatków to bowiem zupełnie inna sztuka niż strojów, a także, tak mi się wydaje, rozwija wyobraźnię o wiele bardziej. Tutaj mamy o wiele mniejszą powierzchnię (jeśli chodzi np. o biżuterię) do tworzenia, trzeba więc mieć naprawdę bogatą wyobraźnię, żeby wymyślić sposób na efektowne wypełnienie szablonów. Z tego względu szkicownik może być trochę "trudny": tutaj jest zupełnie inna perspektywa i sposób szkicowania. Tak więc jest również dobry na rozwinięcie swoich umiejętności i kreatywności.
Podsumowanie
Plusy:
+ zróżnicowanie szablonów
+ wrzucenie torebek, T-Shirtów i biżuterii do jednego praktycznego szkicownika
+ zajmuje czas
+ wyjątkowo ćwiczy wyobraźnię
+ wyjątkowo rozwija
+ niepowtarzające się szablony
+ bardzo się opłaca
Minusy:
- trudne jest rysowanie dodatków (co poniekąd można zaliczyć do plusów, ze względu na to, o czym już wspominałam: rozwija umiejętności)
Ocena: 9,9/10
 
To by było na tyle, dziękuję wam bardzo za przeczytanie recenzji, pozdrawiam Lilla Lou i czekam na opinię, czy dobrze to zrobiłam.
[przeglądajcie starsze notki, na pewno się przydadzą ;)]
Pa!

piątek, 25 października 2013

018. Najprostszy hallloweenowy make-up

Hejka! Niedługo Halloween. Nie obchodzę tego święta, ale niektórzy na pewno i z tej okazji chciałabym pokazać wam najprostszą chyba do narysowania stylizację w tym temacie. Nie wszyscy są mistrzami w rysowaniu, a jeśli zechcą narysować coś na Halloween, to ta stylizacja po prostu MUSI wam się udać. Wystarczy do niej... jedna kredka.
Zanim jednak zaczniemy, jeszcze coś: Karaoli, chciałam w sumie zrobić ten tutorial o cieniowainu skóry, ale uznałam, że nie ma sensu, jeśli najlepsza instrukcja już istnieje:
Pozdrawiam Dampirkę, hah ;)
Z tego skorzystasz na pewno najlepiej, Karaoli, gwarantuję dobre efekty ;)

No dobrze, w takim razie rozpocznijmy dzisiejszy tutorial. Strasznie straszna ta stylizacja, ale przynajmniej bardzo halloweenowa.
Robimy szkic. Nie wiem dokładnie, jak się rysuje czaszki, ale te kolczyki dość je chyba przypominają. Fryzura - krótkie białe włosy.
Poprawiamy kontury włosów szarą kredką. Tak, tak, nic więcej ;) Nie cieniujemy i nie stawiamy refleksów (zwyczajnie się nie da na białych włosach).
Ewentualnie można zagęścić jeszcze trochę włosy.
Tutaj widzimy szkic twarzy z przybliżenia. Twarz będzie wycieniowana według kości czaszki... Nad linią nosa zaznaczamy przeciwległy łuk... OMG, jakie to straszne. 
Wszystko to robimy oczywiście szarą kredką.
Usta stylizujemy na "zęby", hah. Jeżeli są otwarte, to środek możemy zamalować czarnym. No, dobra, więc jednak dwie kredki :)
Teraz tylko kawałek bluzki przypominającej bezkształtną szatę ducha... to są po prostu przypadkowe kreski.
I gotowe! Pójdzie wam to w jakieś trzy minutki z pomocą jedynie szarej i ewentualnie, tylko w pewnym przypadku, czarnej kredki. Mam nadzieję, że was zainspirowałam i pomogłam ;) To pa!

środa, 23 października 2013

017. Neonowy make-up.

Hejka! Dziś taka luźna notka projektowa, a mówią "luźna" chodzi mi o to, że nie będziemy się uczyć nic nowego, a po prostu wykorzystamy nabyte umiejętności do narysowania prostej, utrzymanej w nieco jeszcze wakacyjnym klimacie, stylizacji ;)
Odpowiedź dla Karaoli: tak, jasne, że zrobię; jutro/pojutrze pojawi się taki tutorial.
Chciałam wypróbować w tej notce moje nowe neonowe kredki, używając ich do pewnych elementów rysunku, stąd tytuł notki. Muszę wam powiedzieć, że Colorino Kids, których użyłam, nie rysują zbyt dobrze, dość słabo/przeciętnie. Nie widziałam w sklepach innych neonowych kredek prócz tych z tej serii, ale na pewno istnieją lepsze, te można jedynie kupić symbolicznie, na początek, bo są tanie xD
Ponieważ rzadko używam szkicownika Make Up Rio, dziś właśnie ten postanowiłam wykorzystać. Nie będzie to karnawałowa stylizacja, ale w zwykłych Make Up skończyło mi się miejsce, a co to zresztą za różnica, czy się rysuje stylizację na co dzień w Elegance, czy halloweenową w Harajuku ;) W szkicowniku Rio mamy o tyle ułatwioną pracę, że skóra na twarzy została tu już pocieniowana, wystarczy tylko nieco poprawić, a cienie już wiemy, gdzie będą. 
Zaczynamy więc od naszkicowania fryzury.
Teraz lekko zaznaczamy kolory na włosach. Zrobiłam dwie "szalone" barwy, pasują mi do tematu. Ja mam tu zielony i niebieski, możecie zrobić oczywiście kolory jakie chcecie. 
Zaczynamy rysować włosy jaśniejszym odcieniem. Pamiętajmy o refleksach!
Teraz bierzemy ciemniejszy odcień tych samych kolorów i poprawiamy najwięcej: przy głowie, tam gdzie, zaczyna się kolor, ewentualnie przed i za refleksami.
Teraz kilka cieni w czarnym,naturalnym kolorze. Mogą być to pojedyncze kreski pomiędzy niektórymi pasmami, ale nie zapomnijmy przede wszystkim o cieniach przy głowie. Można również w ogóle ich nie zaznaczać, ale z czarnymi cieniami całość wygląda bardziej realistycznie.
Teraz zajmijmy się twarzą naszej modelki. Zaczynamy od pokolorowania oczu... na wybrany kolor.
Teraz do akcji wchodzi zielona neonowa kredka, która nadaje (próbuje nadać) barwę cieniowi do powiek. Starajmy się cieniować, choć moją nie da się za bardzo tego zrobić, jest po prostu zbyt słaba.
Wyjedźmy trochę poza szablon, żeby stworzyć większe wrażenie. Tak to przynajmniej coś widać, że neonowe!
Można też poprawić rzęsy np. niebieskim neonowym, ale nawet pod światło nie bardzo widać efekt. Może lepiej użyć brokatowego długopisu.
Kolorujemy i cieniujemy usta różową neonową kredką. Hm, to akurat wyszło ładnie.
Można jeszcze dodać np. kolczyk w kształcie truskawki i pomalować choćby i brokatowymi długopisami.
Cieniujemy twarz i malujemy puder na policzkach neonowym pomarańczem.
Zaznaczamy kontury koszulki i cieniujemy resztę skóry.
p r ó b u j e m y  ją pocieniować żółtym neonowym. Ostatecznie nawet fajnie to wygląda! Mam nadzieję, że was zainspirowałam ;) Ale naprawdę, zanim kupicie neonowe kredki, to dobrze się zastanówcie, czy te są na pewno dobre...
Jutro kolejna notka, a na koniec mam jeszcze dobrą wiadomość: zostałam testerką Lilla Lou! Strasznie się cieszę. Tak więc od tego czasu będą pojawiać się na moim blogu również posty z ocenami szkicowników - pewnie, mam taką nadzieję, wam się przydadzą ;) 
No to pa! Miłego rysowania ;)

poniedziałek, 14 października 2013

016. Oczy

Hej! Tak więc w ostatnim dzisiejszym poście zajmiemy się znów takimi podstawami, czyli rysowaniem oczu. Można je pokolorować na dwa sposoby:
Według pierwszego sposobu oko wygląda bardziej naturalnie, z tymi takimi "kreseczkami" wokół źrenicy.
Jednolicie zamalowujemy tęczówkę jaśniejszym odcieniem
Teraz rysujemy te "kreseczki" ciemniejszym odcieniem (jenyś, jak to się nazywa?... ale jak mówię [czyt. piszę] "kreseczki", to wiecie o co mi chodzi? :D).
Iii cieniujemy :3
W przypadku zielonych oczu jeśli poprawimy "kreseczki" (^.^) na brązowo, powstaną nam piwne.

Natomiast drugi sposób to wyłącznie cieniowanie, uproszczony rysunek:
Na przykładzie niebieskie oczy. Najpierw zaznaczamy kontury ciemnym niebieskim.
Błękitną kredką zamalowujemy lekko całą powierzchnię tęczówki.
 Zaznaczamy ciemniejsze miejsca...
... no i cieniujemy!
Dla większego efektu można jeszcze granatowym poprawić cienie tuż przy początkach tęczówek. Bardziej widać to z ciemnym brązowym w przypadku oczu brązowych:

A kocie oczy? Takie też są możliwe do narysowania, trzeba tylko bardzo mocno zamalować resztę szablonu. Przydadzą się do tego cienkopisy.
Na początek zaznaczamy podłużne źrenice czarną kredkę i zamalowujemy resztę lekko na jasnozielono.
Cieniujemy za pomocą ciemnej zieleni.
Poprawiamy źrenicę czarnym cienkopisem.
Ciemniejsze miejsca zaznaczamy ciemnozielonym cienkopisem.
I cieniujemy kredką w tym samym odcieniu. Tak samo malujemy drugie oko. Na tym zdjęciu nie widać tak dobrze, ale w rzeczywistości kolory są ciut jaśniejsze i widać tę podłużną źrenicę. 
To już wszystko na dziś, mam nadzieję, że pomogłam, a wy piszcie, co chcielibyście, żeby było na blogu i przeglądajcie też starsze posty, na pewno się wam przydadzą ;)

015. Włosy (kolorowe)

Hejka! W kolejnym dzisiejszym poście przedostatnia notka z serii o rysowaniu włosów, w której zajmujemy się ich kolorami (to jeszcze nie koniec cyklu, potem będą jeszcze włosy siwe, potem kręcone, no i jeszcze potem różne fryzury ;D). Zajmiemy się w niej włosami kolorowymi.
Można malować na różne kolory, różowy, niebieski, zielony czy fioletowy i wiele innych. Gdy zaznaczamy na nich cienie, będą zazwyczaj czarne, albo w odcieniu ciemniejszym niż podstawowy kolor włosów. Pokażę wam rysowanie kolorowych włosów na przykładzie różowych:
Najpierw oczywiście szkicujemy fryzurę, jeśli jest na nią gotowy szablon, zaznaczamy kontury ciemniejszym odcieniem.
Malujemy powierzchnię włosów na jasny różowy, oczywiście z uwzględnieniem refleksów.
Rysujemy włosy ciemniejszym różowym. Przy głowie kolor też musi być ciemniejszy, choć na tym rysunku jeszcze tego nie widać.
O, ale na tym już tak xD Wokół całej fryzury rysujemy jeszcze takie odstające od niej włoski, wiecie o co mi chodzi (chyba, hahah). To wgl nie jest cała fryzura na tym rysunku jakby co, ale do postu już mi się nie chciało rysować dalej...
I w ten sposób tworzymy każde inne kolory:
Albo kolorowe pasemka:
Taa, tim dim dim, to wszystko właściwie, jak widzicie kolorowe włosy są najłatwiejsze do narysowania, tak mi się wydaje :) Tak, jak przy rysowaniu naturalnych staraliśmy się, żeby wyglądały jak najbardziej naturalnie, tak przy tych, żeby wyglądały jak najbardziej sztucznie ;D Pamiętajcie, żeby cienie były czarne. Już za chwilę kolejna notka ;)