Na lillalou.blogspot.com pojawiła się notka o rysowaniu włosów w moim wykonaniu ;) Zapraszam!

piątek, 17 stycznia 2014

030. Kok a'la baletnica i niedbały.

Hejka :) Dawno nie pisałam, ale dziś notka bez rysowania i myślę, że takie też będą częściej. A więc pomyślałam, że nauczę was różnych sposobów robienia koka. Bez zdjęć co prawda, ale chyba powinno wam się udać.
Kok a'la baletnica. Pewnie niektórzy chcieliby taki zrobić, a nie wiedzą jak. Przede wszystkim trzeba mieć dłuższe włosy, jak macie krótkie i ostro cieniowane, to wam się nie bardzo uda (właściwie to w ogóle xD). 
Potrzebny wam wypełniacz do koka. 
Jest to taka, hmm, gąbkowa oponka. Kolor dobiera się w zależności od koloru włosów, a jest chyba tylko czarny, brązowy i blond. Kosztuje on koło 20 zł, to wcale nie tak mało. Niektórzy robią wypełniacz ze skarpetki, sprawcie sobie na YouTubie, bo ja nie wiem do końca jak. 
Najpierw robicie kucyka wysoko, na czubku głowy. Czyli zaczesujecie włosy do tyłu i zbieracie do góry, najlepiej robić to z pochyloną głową. Zawiązujecie kucyk cienką gumką, żeby za bardzo nie przeszkadzała wypełniaczowi. Więc przez tą dziurkę w wypełniaczu przekładacie kucyka i normalnie usadzacie go [wypełniacz] na gumce.
Następnie musicie rozłożyć na wypełniaczu włosy z kucyka tak, żeby całkowicie został przykryty (dlatego trzeba mieć długie no i dość gęste włosy). Na wypełniacz zakryty włosami zakładacie kolejną cienką gumkę, natomiast resztę włosów owijacie wokoł koka i przypinacie wsuwkami kokówkami:
Możecie przypiąć też ozdobne wsuwki albo choćby sztuczną różyczkę. Ja zawsze owijam wstążkę wokół koka, a końcówkę przypinam kokówką (jest mało widoczna, więc spoko).

Ale jest też niedbały kok. W poprzednim zwracaliśmy uwagę na idealne ułożenie włosów, a jak zrobić niedbały kok?
Włosy zbieramy do góry i zwijamy. Obwijamy luźno i przypinamy wsuwkami, a właściwie to jest do tego zdjęcie (z neta):
Jest jeszcze kok supełkowy, ale do niego nie możecie mieć cieniowanych włosów, np. u mnie nie wyjdzie. W tym celu robimy kucyka na czubku głowy i rozdzielamy na dwa pasma. Po prostu je ze sobą wiążemy i zabezpieczamy to wsuwką kokówką. Znów wiążemy i przypinamy. I tak aż do czasu, kiedy "skończą" się włosy i przypniemy ostatnią partię wsuwkami. 
Kok z warkoczem: pochylamy głowę w dół, zaczynamy robić warkocz od dołu (dobierany), na czubku głowy zakańczamy go kucykiem. Następnie zwijamy włosy bądź zakładamy wypełniacz i robimy kok.

To by było na tyle, to taka krótka notka, ale mam nadzieję, że trochę pomogłam. Wkrótce będzie dłuższa, zresztą na pewno zrobię tutorial do zimowej stylizacji, o który prosiła mnie Iza. 
Papa!
~Lili555

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz