Hejka! Dziś pokażę wam mój sposób na narysowanie kredkami tytułowych legginsów. Wszyscy na pewno je kojarzą: ostatnimi czasy były bardzo modne, jeśli nie do dziś. Można je dostać w przeróżnych kolorach, a my zajmiemy się tymi podstawowymi: czyli czarny, fioletowy & granatowy.
Nie próbowałam tego sposobu, ale myślę, że powinien zadziałać: najłatwiejszy powinien być z użyciem świeczki. Najpierw bardzo cienko rysujemy nią gwiazdki i galaktyki, a następnie zamalowujemy kredkami, przy czym miejsce pozostawi nam się samo. Jeśli jednak ktoś nie ma akurat do użytku świeczki, tak jak ja, może skorzystać z wymagającego nieco większej cierpliwości sposobu.
Zanim zaczniemy chcę uprzedzić, że kolory w rzeczywistości są o wiele intensywniejsze, na zdjęciach dość blade. To taka drobnostka, ale ;)
Najpierw zaznaczamy kontury legginsów. Tutaj tak tego nie widać, ale na serio są zaznaczone różnymi kolorami: przejściowo czarny, fioletowy i granatowy.
Zamalowujemy lekko powierzchnię na te trzy kolory: pamiętajmy, aby płynnie przechodziły, malujmy je nachodząc na poprzednie. Muszą się też zgadzać z kolorami kontur: tam, gdzie jest on czarny, nie może być fioletowo.
Teraz poprawiamy ich "moc" przy konturach, na środku nadal zostawiamy jaśniejsze miejsce.
Bierzemy gumkę i tworzymy nią w dowolnym miejscu punkciki gwiazd i zarysy galaktyk. Najlepiej nadałaby się do tego gumka chlebowa, którą można dowolnie kształtować: wówczas można uformować ją bardzo cienko, co lepiej nada się do tego typu roboty [ja jej akurat nie mam].
Poprawiamy intensywność kolorów raz jeszcze, uważając, żeby nie najechać na ślady gumki.
U mnie tak to wygląda w całości. Jest szansa, że kiedyś wynajdę lepszy sposób, a wtedy na pewno wam go pokażę :) Tak więc niewątpliwie można to zrobić lepiej, ale powodzenia i jak na razie mam nadzieję, że się przydało ;)
Bardzo ładnie Ci wyszło :D Rysuj dalej!
OdpowiedzUsuń